Wiem że dawno niebyło rozdziału, ale niemiałam za bardzo dostępu do internetu. Ściągłam sobie bloggera na telefon, więc myślę że rozdziały będą się pojawiać częściej.
Muzyka
poniedziałek, 2 grudnia 2013
sobota, 23 listopada 2013
Rozdział
Dzisiaj raczej nie napiszę rozdziału bo chcę założyć nowy blog, ale jak będę miała wene na Violette to napiszę : D
poniedziałek, 18 listopada 2013
Rozdział 5
-Angie
Wracałam z Studia do domu, gdy weszłam do domu zobaczyłam w salonie Viole, Germana i jakąś kobietę w ciąży.
-Cześć! - powiedziałam
-Chce ci kogoś przedstawić - powiedział German - Violu, możesz iść do pokoju?
-Nie tato, chcę się dowiedzieć o co tu chodzi!- wykłóciła się moja pasierbica.
O co tu może chodzić? Czemu Viola jest taka zszokowana?
-Angie, to jest moja córka Carmen. Potrzebuje naszej pomocy.
German i Carmen opowiedzieli nam całą historię (patrz: opis postaci - Carmen, Isabell ) gdy nagle Vici obudziła się i zaczęła płakać. Poszłam po nią i wróciłam z nią do salonu.
-Jejciu! To Vici? Jaka ona malutka. - Powiedziała Carmen.
-Chcesz ją potrzymać?
-Ale ona tak delikatna. Co jeżeli coś jej zrobię?
-Musisz się przyzwyczajać.
-Francesca
Dzisiaj w studiu byłam trochę wcześniej bo musiałam załatwić parę spraw, gdy nagle:
-Przepraszam gdzie znajdę Violettę Castillo?
-To moja przyjaciółka. A pani to...
-Przepraszam nie przedstawiłam się, jestem Isabella Casares. Moja córka jest u niej.
-Violi niema, zajęcie zaczynamy dopiero o 12:00 ale właśnie do niej szłam, zaprowadzę panią.
Gdy Olga wpuściła mnie Viola siedziała w salonie. Poszłyśmy we dwie razem do jej pokoju, gdzie Viola mi wszystko opowiedział a dorośli za ten czas mieli obrady w salonie. Do pokoju wszedł jej ojciec.
-To ja może już pójdę.-powiedziałam.
-Nie Fran zostań.-zatrzymała mnie Viola.
-Wygląda na to że Carmen u nas zostanie przez jakiś czas.-powiedził ojciec Violetty.
-To my urządzimy jej pokój. - powiedziałam i wzięłam Fran z sobą.
_____________________________________________________________________
Tak wiem że rozdział krótki ale pisałam go ponad godzinę plus jeszcze opis już mnie ręce bolą.
Jak podoba się?
Wracałam z Studia do domu, gdy weszłam do domu zobaczyłam w salonie Viole, Germana i jakąś kobietę w ciąży.
-Cześć! - powiedziałam
-Chce ci kogoś przedstawić - powiedział German - Violu, możesz iść do pokoju?
-Nie tato, chcę się dowiedzieć o co tu chodzi!- wykłóciła się moja pasierbica.
O co tu może chodzić? Czemu Viola jest taka zszokowana?
-Angie, to jest moja córka Carmen. Potrzebuje naszej pomocy.
German i Carmen opowiedzieli nam całą historię (patrz: opis postaci - Carmen, Isabell ) gdy nagle Vici obudziła się i zaczęła płakać. Poszłam po nią i wróciłam z nią do salonu.
-Jejciu! To Vici? Jaka ona malutka. - Powiedziała Carmen.
-Chcesz ją potrzymać?
-Ale ona tak delikatna. Co jeżeli coś jej zrobię?
-Musisz się przyzwyczajać.
-Francesca
Dzisiaj w studiu byłam trochę wcześniej bo musiałam załatwić parę spraw, gdy nagle:
-Przepraszam gdzie znajdę Violettę Castillo?
-To moja przyjaciółka. A pani to...
-Przepraszam nie przedstawiłam się, jestem Isabella Casares. Moja córka jest u niej.
-Violi niema, zajęcie zaczynamy dopiero o 12:00 ale właśnie do niej szłam, zaprowadzę panią.
Gdy Olga wpuściła mnie Viola siedziała w salonie. Poszłyśmy we dwie razem do jej pokoju, gdzie Viola mi wszystko opowiedział a dorośli za ten czas mieli obrady w salonie. Do pokoju wszedł jej ojciec.
-To ja może już pójdę.-powiedziałam.
-Nie Fran zostań.-zatrzymała mnie Viola.
-Wygląda na to że Carmen u nas zostanie przez jakiś czas.-powiedził ojciec Violetty.
-To my urządzimy jej pokój. - powiedziałam i wzięłam Fran z sobą.
_____________________________________________________________________
Tak wiem że rozdział krótki ale pisałam go ponad godzinę plus jeszcze opis już mnie ręce bolą.
Jak podoba się?
Opis postaci-Carmen, Isabella
-Carmen
Córka Germana, przyrodnia siostra Violetty. Ma 20 lat. Ma blond włosy i brązowe oczy. Uwielbia tuniki i getry. Jest w ciąży z chłopakiem który się do tego nie przyznaje. Przyjechała do Argentyny na studia na kierunek aktorski z Hiszpanii. Szuka pomocy u ojca którego znała jedynie z zdjęć i telewizji.
-Isabella
Była dziewczyna Germana z czasów studiów. Ma blond włosy podobnie jak Carmen i niebieskie oczy. Zerwała z Germanem krótko przed tym jak dowiedziała się że jest w ciąży. Gdy się dowiedziała o tym fakcie wyjechała do Córdobry (miasto w Argentynie). Gdy Carmen miała 3 lata przeprowadziła się do Hiszpanii w interesach.
___________________________________________________________________
Zrobiłam jeszcze opis Isabelli-postaci która dopiero pojawi się niedługo ( może w dzisiejszym rozdziale).
Zaraz zacznę pisać kolejny, piąty już rozdział.
Córka Germana, przyrodnia siostra Violetty. Ma 20 lat. Ma blond włosy i brązowe oczy. Uwielbia tuniki i getry. Jest w ciąży z chłopakiem który się do tego nie przyznaje. Przyjechała do Argentyny na studia na kierunek aktorski z Hiszpanii. Szuka pomocy u ojca którego znała jedynie z zdjęć i telewizji.
-Isabella
Była dziewczyna Germana z czasów studiów. Ma blond włosy podobnie jak Carmen i niebieskie oczy. Zerwała z Germanem krótko przed tym jak dowiedziała się że jest w ciąży. Gdy się dowiedziała o tym fakcie wyjechała do Córdobry (miasto w Argentynie). Gdy Carmen miała 3 lata przeprowadziła się do Hiszpanii w interesach.
___________________________________________________________________
Zrobiłam jeszcze opis Isabelli-postaci która dopiero pojawi się niedługo ( może w dzisiejszym rozdziale).
Zaraz zacznę pisać kolejny, piąty już rozdział.
niedziela, 17 listopada 2013
Brak opisu Carmen
Dzisiaj nie napisałam opisu Carmen bo nie miałam kiedy ponieważ moja ciocia przyjechała z informacją że jest w ciąży tak się ciesze. Siedziałyśmy i rozmawiałyśmy, no i nie miałam kiedy tego napisać ale postaram się przyjechać jutro i napisać i dla rekompensaty napiszę 5 rozdział :D
-Lara
-Lara
sobota, 16 listopada 2013
Rozdział 4
-Violetta
Wróciłam do domu gdy tata rozmawiał z jakąś dziewczyną miała ok. 20 lat.
-Cześć tato!- przywitałam się - Co się stało? Jak weszłam ucichliście.
-Nic nic tylko ci się tak wydaje-powiedział tata. -Carmen idź już, później dokończymy rozmowę.
Gdy tajemnicza kobieta wyszła oskarżyłam tatę:
-A więc rozmawialiście.
-Nie nie, tak rozmawialiśmy ale tylko o interesach.
-Dobra i tak ci niewierze idę się przygotować bo wychodzę z dziewczynami.
Zdziwiłam się trochę że nie wypytywał się gdzie idziemy. Czy to przez tą dziewczynę?
-Francesca
Zorganizowaliśmy przyjęcie urodzinowe dla Violi u mnie w domu. Pewnie nic nie podejrzewa.
-Cii, Viola tu idzie.- powiedział Leon
Wszyscy się schowaliśmy a ja czekałam aż Viola zadzwoni. Gdy Viola weszła wszyscy krzyknęliśmy:
-Niespodzianka!!!
-Łał! Nie spodziewałam się tego.
-Przyznaj się domyślałaś się.-Powiedziała Camila.
-No dobra. Po tym jak Fran zostawiła mnie samą z Vale, a ona poszła z Marco do Resto zaczęłam cię domyślać.
-Masz rację kiepsko ukrywam różne rzeczy.
Razem bawiliśmy się aż jej tata po nią nie przyjechał.
-Lara
Gdy razem z Rosalią wracaliśmy z kina spotkałyśmy Leona.
-Leon gdzie byłeś?
-Na urodzinach u Violi.
-Ty nic tylko ta Viola. Kiedy dojdzie do ciebie że Jak nie będziesz ćwiczył wypadniesz z formy? Wisz co nie chce mi się z tobą gadać. Rosi idziemy.
-Violetta
Wróciliśmy z tatą do domu. Siedziała tam ta sama dziewczyna z którą tata rozmawiał rano.
-Violetta chce ci kogoś przedstawić. To jest Carmen to jest jak by ci to powiedzieć moja córka.
-Ale jak to?
-Twój..nasz tata dopiero niedawno się o mnie dowiedział, ja wiedziałam o nim całe życie ale nie miałam okazji się z nim spotkać.-Powiedziała Carmen.
-Tato to jest pewnie jakaś oszustka, która chce naszych pieniędzy!
-To prawda Violu. Ale to jeszcze nie wszystko Violu.
O co chodzi to jeszcze nie koniec o co jeszcze może chodzić?
-Ja jestem w ciąży.
Jak mogłam nie zauważyć tego wielkiego brzucha?
_________________________________________________________________
Dzisiaj nie napiszę opisu Carmen bo szczerze mi się nie chce. Napiszę go jutro.
Dzisiaj napisałam dłuższy rozdział mam nadzieje że uda mi się już zawsze takie długie pisać.
Wiem że trochę duż tych nieślubnych dzieci no ale to moja wyobraźnia. :D
Wróciłam do domu gdy tata rozmawiał z jakąś dziewczyną miała ok. 20 lat.
-Cześć tato!- przywitałam się - Co się stało? Jak weszłam ucichliście.
-Nic nic tylko ci się tak wydaje-powiedział tata. -Carmen idź już, później dokończymy rozmowę.
Gdy tajemnicza kobieta wyszła oskarżyłam tatę:
-A więc rozmawialiście.
-Nie nie, tak rozmawialiśmy ale tylko o interesach.
-Dobra i tak ci niewierze idę się przygotować bo wychodzę z dziewczynami.
Zdziwiłam się trochę że nie wypytywał się gdzie idziemy. Czy to przez tą dziewczynę?
-Francesca
Zorganizowaliśmy przyjęcie urodzinowe dla Violi u mnie w domu. Pewnie nic nie podejrzewa.
-Cii, Viola tu idzie.- powiedział Leon
Wszyscy się schowaliśmy a ja czekałam aż Viola zadzwoni. Gdy Viola weszła wszyscy krzyknęliśmy:
-Niespodzianka!!!
-Łał! Nie spodziewałam się tego.
-Przyznaj się domyślałaś się.-Powiedziała Camila.
-No dobra. Po tym jak Fran zostawiła mnie samą z Vale, a ona poszła z Marco do Resto zaczęłam cię domyślać.
-Masz rację kiepsko ukrywam różne rzeczy.
Razem bawiliśmy się aż jej tata po nią nie przyjechał.
-Lara
Gdy razem z Rosalią wracaliśmy z kina spotkałyśmy Leona.
-Leon gdzie byłeś?
-Na urodzinach u Violi.
-Ty nic tylko ta Viola. Kiedy dojdzie do ciebie że Jak nie będziesz ćwiczył wypadniesz z formy? Wisz co nie chce mi się z tobą gadać. Rosi idziemy.
-Violetta
Wróciliśmy z tatą do domu. Siedziała tam ta sama dziewczyna z którą tata rozmawiał rano.
-Violetta chce ci kogoś przedstawić. To jest Carmen to jest jak by ci to powiedzieć moja córka.
-Ale jak to?
-Twój..nasz tata dopiero niedawno się o mnie dowiedział, ja wiedziałam o nim całe życie ale nie miałam okazji się z nim spotkać.-Powiedziała Carmen.
-Tato to jest pewnie jakaś oszustka, która chce naszych pieniędzy!
-To prawda Violu. Ale to jeszcze nie wszystko Violu.
O co chodzi to jeszcze nie koniec o co jeszcze może chodzić?
-Ja jestem w ciąży.
Jak mogłam nie zauważyć tego wielkiego brzucha?
_________________________________________________________________
Dzisiaj nie napiszę opisu Carmen bo szczerze mi się nie chce. Napiszę go jutro.
Dzisiaj napisałam dłuższy rozdział mam nadzieje że uda mi się już zawsze takie długie pisać.
Wiem że trochę duż tych nieślubnych dzieci no ale to moja wyobraźnia. :D
piątek, 1 listopada 2013
"Universo"
Słyszeliście już nowa piosenkę promującą debiutancką płytę Lodovici Comello? Wdług mnie jest świetna. Posłuchajcie sami:
-Lara
Ps. Nowy rozdział pojawi się prawdopodobnie jutro.
-Lara
Ps. Nowy rozdział pojawi się prawdopodobnie jutro.
wtorek, 29 października 2013
Opinie
Spotkałam się się z opiniami że blog nie jest jakiś wybitnie świetny ale to mój pierwszy blog więc nie musi być wybitnie świetny. Dla mnie ważne jest że w ogóle mam możliwość pisania tych opowiadań bo samo ich pisanie sprawia mi ogromną radość. Jak chcecie możecie czytać jak nie to niemusicie, ponieważ piszę to dla mnie i ludzi których nie interesuje stylistyka tylko fabuła i im się to podoba. Tego bloga piszę dla mnie i dla osób którym nie przeszkadzają błędy stylistyczne a interesuje ich głównie fabuła.
-Lara
-Lara
Rozdział 3
-Lara
Jak co dzień byłam na motocrossie, gdy nagle przybiegła do mnie Rosi.
-Rosi kto cię tu wpuścił?-zapytałam.
-Nikt sama się wkradłam.
-Rosi co się z tobą dzieje przecież z czego wiem to mama cię inaczej wychowywała.
-Mam dla ciebie wiadomość od Leona.Ale jak nie chcesz to nie.-powiedziała
-Daj to a ty siadaj tu.-powiedziałam wskazując jej biała krzesło stojące nieopodal.
Otwarłam śnieżnobiałą kopertę a w niej było napisane:
-To nic.-Pomyślałam. - Przynajmniej mam resztę dnia wolnego.
-Rosi chcesz iść do kina?- zapytałam siostry.
Razem poszłyśmy do kina.
-Violetta
Podbiegł do nas Marco.
-Cześć dziewczyny!-Powiedział.
Przedstawiliśmy Valeriane Marco.
-Fran mogę na dwa słówka?-zapytał Marco.
-Już idę. Violu możesz zostać z Valerianą? Zaraz przyjdę.-Zapytała Fran.
Francesca poszła z Marco a ja zostałam sam na sam z Valerianą która nie mówi po Hiszpańsku. Z głowy mi wyleciało że przecież mówi po Angielsku. Minęło pół godziny a Francesci jeszcze nie było zaczęłyśmy z Valerianą ja szukać po całym parku nigdzie jej nie było, poszłyśmy do jej domu nikt nie otworzył. Francesce znalazłyśmy dopiero w Resto siedziała i piła sok.
-Francesca
-Fran! Czemu poszłaś?- usłyszałam zza pleców.
-jaa...? Mmmm..Marco zaprosił mnie do Resto, a ja tak jakby zapomniałam o was.-Wymyśliłam na szybko przecież nie mogłam powiedzieć czemu tak naprawdę poszłam.
Musimy już iść. Vale go (Vale idziemy [po Włosku])-powiedziałam szybko.
_____________________________________________________________________
Co kombinują Fran i Marco?
Czemu Leon nieprzyszedł?
Myślę że następny rozdział pojawi się już w weekend, chociaż możliwe że jutro jakiś krótki napiszę bo jutro po szkole muszę czekać godzinę na aulii na kółko teatralne bo nie mam religii.
-Lara
Jak co dzień byłam na motocrossie, gdy nagle przybiegła do mnie Rosi.
-Rosi kto cię tu wpuścił?-zapytałam.
-Nikt sama się wkradłam.
-Rosi co się z tobą dzieje przecież z czego wiem to mama cię inaczej wychowywała.
-Mam dla ciebie wiadomość od Leona.Ale jak nie chcesz to nie.-powiedziała
-Daj to a ty siadaj tu.-powiedziałam wskazując jej biała krzesło stojące nieopodal.
Otwarłam śnieżnobiałą kopertę a w niej było napisane:
Dziesiaj nie przyjdę. - Leon-Trochę się wkurzyłam bo czekałam na niego cały dzień.
-To nic.-Pomyślałam. - Przynajmniej mam resztę dnia wolnego.
-Rosi chcesz iść do kina?- zapytałam siostry.
Razem poszłyśmy do kina.
-Violetta
Podbiegł do nas Marco.
-Cześć dziewczyny!-Powiedział.
Przedstawiliśmy Valeriane Marco.
-Fran mogę na dwa słówka?-zapytał Marco.
-Już idę. Violu możesz zostać z Valerianą? Zaraz przyjdę.-Zapytała Fran.
Francesca poszła z Marco a ja zostałam sam na sam z Valerianą która nie mówi po Hiszpańsku. Z głowy mi wyleciało że przecież mówi po Angielsku. Minęło pół godziny a Francesci jeszcze nie było zaczęłyśmy z Valerianą ja szukać po całym parku nigdzie jej nie było, poszłyśmy do jej domu nikt nie otworzył. Francesce znalazłyśmy dopiero w Resto siedziała i piła sok.
-Francesca
-Fran! Czemu poszłaś?- usłyszałam zza pleców.
-jaa...? Mmmm..Marco zaprosił mnie do Resto, a ja tak jakby zapomniałam o was.-Wymyśliłam na szybko przecież nie mogłam powiedzieć czemu tak naprawdę poszłam.
Musimy już iść. Vale go (Vale idziemy [po Włosku])-powiedziałam szybko.
_____________________________________________________________________
Co kombinują Fran i Marco?
Czemu Leon nieprzyszedł?
Myślę że następny rozdział pojawi się już w weekend, chociaż możliwe że jutro jakiś krótki napiszę bo jutro po szkole muszę czekać godzinę na aulii na kółko teatralne bo nie mam religii.
-Lara
niedziela, 27 października 2013
Niestety.
Niestety dzisiaj nie dam rady napisać kolejnego rozdziału. Ale może uda mi się przyjechać w tygodniu napisać.
-Lara
-Lara
sobota, 26 października 2013
Pomysły.
O czym mam pisać w moich opowiadaniach? Co chcecie w nich widzieć? Jakieś inne pomysły?
-Lara
-Lara
piątek, 25 października 2013
czwartek, 24 października 2013
Nowe postacie-Rosalia, Valeria
Zawsze ja w moich opowiadaniach będę robiła opisy nowych postaci. Tym razem są to Rosalia (Rosi) i Valeriana (Vale).
-Rosalia
Przyrodnia siostra Lary. Ma 13 lat. Jest w średnim wzroście. Ma czarne włosy i brązowe oczy. Jest w połowie Włoszką ponieważ jej matka też nią jest. Rosalia wychowywała się w Włoszech, w Neapolu. Przyjechała do Argentyny w poszukiwaniu jej ojca (i jednocześnie ojca Lary) ponieważ gdy Rosi była malutka odszedł od nich. Po przyjeździe do Argentyny Rosi szuka ojca w domu Lary. Na darmo. Rosi zamieszkuje u Lary i jej matki.
-Valeriana
Kuzynka Francesci. Ma 16 lat, czarne włosy i niebieskie oczy. Jest w połowie Polką z strony ojca. Mieszka w Włoszech w Rzymie. Przyjechała na 2 tygodnie do Francesci. Mówi po Polsku, Włosku i Angielsku.
-Lara
-Rosalia
Przyrodnia siostra Lary. Ma 13 lat. Jest w średnim wzroście. Ma czarne włosy i brązowe oczy. Jest w połowie Włoszką ponieważ jej matka też nią jest. Rosalia wychowywała się w Włoszech, w Neapolu. Przyjechała do Argentyny w poszukiwaniu jej ojca (i jednocześnie ojca Lary) ponieważ gdy Rosi była malutka odszedł od nich. Po przyjeździe do Argentyny Rosi szuka ojca w domu Lary. Na darmo. Rosi zamieszkuje u Lary i jej matki.
-Valeriana
Kuzynka Francesci. Ma 16 lat, czarne włosy i niebieskie oczy. Jest w połowie Polką z strony ojca. Mieszka w Włoszech w Rzymie. Przyjechała na 2 tygodnie do Francesci. Mówi po Polsku, Włosku i Angielsku.
-Lara
Rozdział 2
-Lara
Pójdzie pani z nami-powiedział policjant.
Ale o co chodzi?-zapytały się matka i Lara.
Dowie się pani wszystkiego na komendzie.
Po dojechaniu na komendę okazało się że moja (przyrodnia) siostra Rosalia (Jej opis zrobię zaraz po rozdziale) coś nawywijała i musiałam ją stamtąd odebrać ponieważ jestem jej najbliższą rodziną w Argentynie.
-Violetta
Wróciłam do domu po spacerze z Vici i Fran w domu zastałam Angie i tatę.
Cześć Viola!-zawołał tata.
Gdzie byliście?-zapytałam.
A tu i tam.-powiedziała Angie.
Zostawiacie mnie cały dzień samą z Vici, nie odbieracie telefonu. A jakby coś się stało?
Ale nic się niestało. Spokojnie córeczko.-Powiedział tata.
To było do niego niepodobne. Zostawiłam Vici Angie i poszłam do pokoju.
-Francesca
Właśnie przyjechała do mnie kuzynka z Włoszech. Ma na imię Valeriana i ma 16 lat. Właśnie idę z nią do Violi. Zapukałam do drzwi i otworzył mi tata Violetty.
Witaj Camila.-Powiedział.
German przecież to Francesca-Podpowiedziała Angie.
A to kto?-zapytała Angie.
To jest moja kuzynka Valeriana przyjechała z Włoch. Nie mówi po Hiszpańsku-Odpowiedziałam po czym zeszła Viola. Przedstawiłam jej kuzynkę.
Idziemy gdzieś?-Zaproponowałam.
O dziwo German nie zapytał się nas gdzie idziemy.Viola opowiedziała mi o jego dziwnym zachowaniu. Nagle podbiegł do nas Marco...
________________________________________________________________________
Co chce Marco od Francecesci?
Czemu German się tak zmienił?
Dzisiaj też trochę bardzo mało napisałam bo chcę zrobić jeszcze opisy postaci.
-Lara
Pójdzie pani z nami-powiedział policjant.
Ale o co chodzi?-zapytały się matka i Lara.
Dowie się pani wszystkiego na komendzie.
Po dojechaniu na komendę okazało się że moja (przyrodnia) siostra Rosalia (Jej opis zrobię zaraz po rozdziale) coś nawywijała i musiałam ją stamtąd odebrać ponieważ jestem jej najbliższą rodziną w Argentynie.
-Violetta
Wróciłam do domu po spacerze z Vici i Fran w domu zastałam Angie i tatę.
Cześć Viola!-zawołał tata.
Gdzie byliście?-zapytałam.
A tu i tam.-powiedziała Angie.
Zostawiacie mnie cały dzień samą z Vici, nie odbieracie telefonu. A jakby coś się stało?
Ale nic się niestało. Spokojnie córeczko.-Powiedział tata.
To było do niego niepodobne. Zostawiłam Vici Angie i poszłam do pokoju.
-Francesca
Właśnie przyjechała do mnie kuzynka z Włoszech. Ma na imię Valeriana i ma 16 lat. Właśnie idę z nią do Violi. Zapukałam do drzwi i otworzył mi tata Violetty.
Witaj Camila.-Powiedział.
German przecież to Francesca-Podpowiedziała Angie.
A to kto?-zapytała Angie.
To jest moja kuzynka Valeriana przyjechała z Włoch. Nie mówi po Hiszpańsku-Odpowiedziałam po czym zeszła Viola. Przedstawiłam jej kuzynkę.
Idziemy gdzieś?-Zaproponowałam.
O dziwo German nie zapytał się nas gdzie idziemy.Viola opowiedziała mi o jego dziwnym zachowaniu. Nagle podbiegł do nas Marco...
________________________________________________________________________
Co chce Marco od Francecesci?
Czemu German się tak zmienił?
Dzisiaj też trochę bardzo mało napisałam bo chcę zrobić jeszcze opisy postaci.
-Lara
wtorek, 22 października 2013
Rozdział 1
-Violetta
Tego dnia obudziła mnie Vici, poszłam się ją zająć zdziwiłam się że nie usłyszeli jej tata i Angie. Olga i Ramallo są na wakacjach, oczywiście nie razem! Vici zasneła a ja poszłam poszukać taty i Angie nigdzie ich nie było tylko znalazłam karteczkę w kuchni a na niej napisane:
"Wyszliśmy na spacer będziemy wieczorem zajmij się Victorią.
-Angie i Tata"
-Francesca
Wczoraj wróciłam z Włoch i stęskniłam się za Violą jestem w drodze do jej domu.Zapukałam otwarła mi Viola.
-Viola! - krzyknęłam i rzuciłam się na jej szyje.
-Tak się stęskniłam!
-Cii.. Bo obudzisz Vici - powiedziała Viola po czym z pokoju dziecięco dotarł do nas płacz.
-Wejdź. - Powiedziała Viola.
Usiadłam w salonie po czym przyszła Viola z Vici na rękach podeszłam żeby zobaczyć dziecko ponieważ wyjechałam do Włoch kilka tygodni przed narodzinami małej. Zobaczyłam małą kruszynkę z czarnymi włoskami i niebieskimi oczkami.
-Jaka ona podobna do Angie! - powiedziałam.
-Według mnie do taty.
-Już za dwa tygodnie kończą się wakacje. Fajnie będzie wrócić do studia i zobaczyć wszystkich po wakacjach.
-Tak się stęskniłam za wszystkimi. Idziemy na spacer z małą? - zapytała
-To chodź.
-Lara
Za dwa tygodnie zaczynam naukę w studiu. Razem z Camilą, Francescą i Violą jesteśmy dobrymi koleżankami. Przez te wakacje dużo się wydarzyło dowiedziałam się że mam siostrę...
-Lara! Masz gościa! - zawołała mnie mama.
-Już idę! - odpowiedziałam.
Przed drzwiami zobaczyłam policjanta.....
________________________________________________________________________
Co policjant chce od Lary?
Gdzie wyszli na cały dzień German i Angie?
Kogo spotkają Fran i Viola?
Wiem że krótki ale jak pisałam nie mam weny. Przez ten tydzień rozdziały będą pojawiały się najprawdopodobniej codziennie. Jutro kończę późno o ok. 17:00 będę dopiero w domu bo mam kółko teatralne, więc będę oglądała powtórkę Violetty więc będę mogła napisać rozdział dopiero o ok.18:00 więc pojawi się ok 18:30-19:00.
Podobał wam się dzisiejszy odcinek Violetty?
Podobał wam się mój pierwszy rozdział ?
Trochę mało się w nim działo i był trochę krótki bo nie miałam weny ale następny będzie lepszy i dłuższy.
Prolog
-Violetta
Od ponad roku chodzę z Leonem układa nam się dobrze. Tata w końcu odważył się powiedzieć Angie te twa magiczne słowa. Dzisiaj jestem szczęśliwą siostrą miesięcznej Victorii. Wreszcie tata przestał się mną tak bardzo opiekować i zajął się Vici.
-Lara
Dalej zajmuje się motorami i jesteśmy z Leonem przyjaciółmi.
-Francesca
Chodzę z Marco. Luca dalej prowadzi Resto a ja mu w nim pomagam.
-Angie
Z Germanem jesteśmy bardzo szczęśliwi i mamy śliczną córeczkę Victorie.
To są postacie którymi będę najwięcej "Sterować". Oczywiście innymi też będe "Sterować" ale mniej.
Niewiem czy dzisiaj wstawie rozdział bo brak mi weny.
-Lara
Od ponad roku chodzę z Leonem układa nam się dobrze. Tata w końcu odważył się powiedzieć Angie te twa magiczne słowa. Dzisiaj jestem szczęśliwą siostrą miesięcznej Victorii. Wreszcie tata przestał się mną tak bardzo opiekować i zajął się Vici.
-Lara
Dalej zajmuje się motorami i jesteśmy z Leonem przyjaciółmi.
-Francesca
Chodzę z Marco. Luca dalej prowadzi Resto a ja mu w nim pomagam.
-Angie
Z Germanem jesteśmy bardzo szczęśliwi i mamy śliczną córeczkę Victorie.
To są postacie którymi będę najwięcej "Sterować". Oczywiście innymi też będe "Sterować" ale mniej.
Niewiem czy dzisiaj wstawie rozdział bo brak mi weny.
-Lara
Zmiana Planów.
Jednak teraz napiszę prolog i rozdział oglądając Violette, bo boje się że potem nie uda mi się tego zrobić. Rozdziały będą się pojawiać w taki sposób że będe pisała imię bohatera a potem to co myśli lub robii np.
Francesca
Dzisiaj byłam w kinie i...
zaraz napiszę prolog a potem rozdział.
-Lara
Francesca
Dzisiaj byłam w kinie i...
zaraz napiszę prolog a potem rozdział.
-Lara
¡Hola!
Cześć! Jestem Lara, mam 13 lat, chodzę do 1 klasy gimnazjum i będę na tym blogi pisała opowiadania o Violettcie. Od dawna myślałam o założeniu tego bloga aż w końcu zamieniłam myśli w czyny. Tak ostatecznie przekonała mnie do tego koleżanka która też pisze bloga z opowiadaniami o Violettcie. Pierwszy rozdział i prolog może napisze po Violettcie bo za pół godziny się zaczyna ale nie wiem czy ciocia potem pozwoli mi wejść bo jestem teraz u babci. Rozdziały będą się pojawiały na pewno w weekendy i może w tygodniu parę razy bo w domu nie mam internetu a do babci przyjeżdżam w weekendy i czasami po szkole bo mam do niej bliżej niż do domu.
Blog koleżanki która natchnęła mnie do prowadzenia tego bloga:
http://zyjemy-jak-snimy-samotnie.blogspot.com/
Do zobaczenia -Lara
Blog koleżanki która natchnęła mnie do prowadzenia tego bloga:
http://zyjemy-jak-snimy-samotnie.blogspot.com/
Do zobaczenia -Lara
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)